Nasza sesja była podzielona na dwa etapy: delikatne, kobiece zdjęcia o wchodzie słońca nad stawem i rodzinna sesja ciążowa wieczorem w lesie.

Zwłaszcza poranek był dla mnie magiczny, bo pierwszy raz w życiu świadomie obserwowałam cud natury i niesamowite zdolności kobiecego ciała. Dowiedziałam się, że w czasie ciąży zmieniają się nawet sny! „Natura kocha się ukrywać” – ostatnio rozmyślałam nad tymi słowami Heraklita i jestem w ciągłym zdumieniu nad pierwotną inteligencją natury, która jest zupełnie poza ludzkim zrozumieniem. Zrozumienie tej najgłębszej warstwy rozumu natury, całego wszechświata jest absolutną obsesją filozofów. Ja nawet nie aspiruję do jej zrozumienia, trwam w zachwycie.