Paulina i Marek | Sesja ślubna nad Zalewem Zemborzyckim
Tym nastrojowym wpisem kończę materiały ślubne z 2019 roku! Rychło w czas, bo na zdjęciach mamy jeszcze jesienną aurę, a za oknem już wiosna w rozkwicie. Ale to nic, wystarczy kocyk, zapalona świeczka, nastrojowa muzyka i zapraszam do oglądania!
Z tą muzyką, to nie żartowałam, zapraszam Was do włączenia sobie tego cudnego utworu 🙂
Cieszę się bardzo, że spotkałam się z Pauliną i Markiem w październiku. Nie dość, że są cudowną parą, której czułość widać w każdym geście <3 (tutaj możecie zobaczyć ich piękny ślub), to kilka dni po sesji wyjeżdżałam na resztę jesieni. Doceniam, że miałam szansę uchwycić tę jesienną aurę mojej ulubionej pory roku. Sesja ślubna wyszła pięknie, Zalew Zemborzycki przystrojony był kolorowymi liśćmi i krakaniem wron. Rytm jesiennego deszczu gra na mojej duszy jak na harfie.
Do mnie jesień zawsze przychodzi z zaskoczenia. Łudzę się, że lato potrwa trochę dłużej, wygrzeje na zapas, zbałamuci jesień i ta się zapomni. Nie spodziewam się jej, a ona po kryjomu maluje dynie na czerwono i odsyła jaskółki, wypełniając parki wronami.
Ze spadającymi kasztanami nie mogę się kłócić. Podnoszę z ziemi rozgrzane słońcem owoce, ich ciepło ogrzewa moją dłoń i duszę. W chwili wzruszenia godzę się zaakceptować to, że przyszła. Trudno mi się rozstać z symbolem naszego paktu, chowam kasztana do kieszeni, chcę żeby był blisko, chcę go zabrać do domu.
I po co?
Później żałuję, bo gdy go znajduję, schnie zapomniany w samotności w kieszonce płaszcza. Przypomina o przemijaniu.
Jest w tym dla mnie jakaś perwersyjna przyjemność. Wypełnia mnie obawą a jednocześnie tęsknię za nią jak oszalała. Chcę się razem z nią złocić w słońcu, przesiąkać dymem z ogniska, gnać po polach i kręcić ludziom w nosie. Rozsiewać zapach świeżej ziemi, grzybów i sosnowych igieł. Chcę razem z nią zasnuć się chmurami, pociemnieć i płakać rzewnie w samotności. Chcę jak ona, usychać z rozpaczy. Zgubić liście i zostać tak, naga, bezbronna, tragiczna i szczera.
Czy jest coś piękniejszego od ciebie, jesień?