Zima to dla mnie taka pora, którą da się przeżyć tylko dzięki gorącej herbacie z imbirem, więc była to pierwsza podstawowa rzecz, o której pomyślałam, pakując plecak na spotkanie z Yulią i Damianem 🙂 Nie doceniłam jednak ciepła i energii, które płynęły od nich strumieniami, bo wokół mróz siarczysty, a nam 1,5 godziny minęło na śmiechach i rzucaniu śnieżkami jak 5 minut!

Z końcem stycznia wybraliśmy się na długi spacer nad Zalewem Zemborzyckim. Było coś majestatycznego w zamarzniętej tafli jeziora, której kolor zlewał się z niebem gdzieś daleko na horyzoncie. Nastrajała nas cisza, którą czasami przerywał przelatujący klucz kaczek.

Pomimo tego, na zdjęciach widać tylko ciepło, bo pracowałam tego ranka z najbardziej uśmiechniętą parą! Temperament cudownych ludzi, których spotykam, jest zawsze na pierwszym planie, niezależnie od warunków pogodowych <3

 

Portret dziewczyny w zimie
Portret chłopaka w zimie Zalew Zemborzycki Lublin
Zakochani zdjęcie pary w zimie
Zakochani zdjęcie pary w zimie
Zakochani zdjęcie pary w zimie
Dziewczyna zdjęcie z termosem
Zakochani zdjęcie z herbatą w zimie

Każdy wie, że najlepszym sposobem na chłód jest przytulanie!

A drugim w kolejności sposobem na chłód jest założenie kurtek i rzucanie się śniegiem 😀

Zima nad Zalewem Zemborzyckim w Lublinie, dzikie kaczki