Eliza i Piotrek | Sesja narzeczeńska nad Zalewem Zemborzyckim
Przechodzące deszcze i niskie temperatury skutecznie odciągały w czasie nasze spotkanie, ale gdy w końcu się udało – nie mogło być lepiej. Poszliśmy do lasu i spędziliśmy dzień pełen śmiechu, słońca, lodów na patyku i zapachu jeziora.
Zaryzykuję stwierdzenie, że nie ma lepszego sposobu na spędzenie pięknego dnia niż spacer na łonie natury w dobrym towarzystwie. Lasy wokół Zalewu Zemborzyckiego, które użyczyły nam swego cienia wprost nie mogły mi się wydać bardziej urocze, zwłaszcza po kilkuletniej nieobecności w tamtej okolicy. Do tego czas z Elizą i Piotrkiem był po brzegi wypełniony żartami, dystansem do siebie i czułością.